Ponieważ nigdy nie wystawiałem nigdzie zdjęć i nie wiem za specjalnie jak się to robi a jednak jakimś cudem się to udało (chyba).
Nie jestem autorem tych zdjęć, ale mam nadzieję,że osoby znajdujące się na nich nie będą mnie ganiać, próbować pobić czy zabić. jeżeli coś takiego przyjdzie komuś do głowy pamiętajcie: dojdzie wam wychowanie dwójki diabełków.
A tu są zdjęcia: http://picasaweb.google.com/kociokrasny ... wierzyniec